W tym roku nasza szkoła przyłączyła się do Pól Nadziei, corocznej akcji polegającej na wsparciu finansowym hospicjów. Hospicjum to jest szpital, ale nie taki zwykły, bo ze zwykłego szpitala można kiedyś wyjść, wyzdrowieć. Natomiast ludzie z hospicjum już nie wyzdrowieją. Jest to po prostu miejsce ostatnich chwil. Bardzo ważne jest, aby chorzy mogli je spędzić w godnych, jak najbardziej przypominających domowe warunkach i właśnie w tym mają pomóc zebrane środki.
Jesienią zebraliśmy cebulki żonkili i zasadziliśmy na terenie szkoły. W połowie marca żonkile zaczęły wypuszczać pączki, a pod koniec miesiąca były gotowe do zerwania. Dwudziestego dziewiątego marca zebraliśmy kwiaty i zaczęliśmy sprzedawać. Chodziliśmy po klasach i mówiliśmy, że za jednego żonkila można dać minimalnie 1 zł. Niektórzy dawali nawet 10! Pod koniec dnia przeliczyliśmy pieniądze. Za kilka bukietów zebraliśmy aż 164 zł! Ale to nie był koniec. Po weekendzie czekał nasz jeszcze kiermasz Pól Nadziei. Uczniowie zrobili piękne żonkilowe ozdoby, które potem sprzedaliśmy na kiermaszu. Ostatecznie zebraliśmy 582 złote! Wszystkim, którzy pomogli serdecznie dziękujemy! Dzięki Wam pacjenci Hospicjum św. Brata Alberta w Żarach będą czuć się lepiej!
Dzieje chemii i przemysłu chemicznego biegną dalej naprzód! W tej dziedzinie nie ma ani stacji końcowej, ani stanu nasycenia, ani skrzepnięcia fali wielkiej ewolucji.